The West Coast Wilderness Railway is an award-winning railway and wilderness experience located on the west coast of Tasmania. The lovingly restored steam journey connects the historic towns of Queenstown and Strahan and is a wonderful way to experience a combination of Tasmanian wilderness, history, cuisine and hospitality. Three of the original trains now command the railway, built in 1896 (ABT 1), 1898 (ABT 3) and 1938 (ABT 5), and are beautifully restored to their former 28 tonne glory.
The West Coast Wilderness Railway was originally built during the 1890s to transport copper from the mines in Queenstown to the port on the coast at Strahan. The railway operated until the 60’s when it became too expensive to run, and road transport became a more efficient way of travelling. The trains were decommissioned and the track fell into disrepair. However, reconstruction work started in the 1990s and in 2003 the railway was officially reopened.
The West Coast Wilderness Railway embodies a wealth of stories, stories that tell of the ingenuity, resilience and determination that turned the west coast of Tasmania into one of the wealthiest mining regions in the world.
Uwielbiam stare pociągi, lokomotywy... Chciałabym się kiedys taką przejechać.
ReplyDeleteSuper kartka! Uwielbiam pociągi. Może dlatego ,że mama jest kolejarzem :P
ReplyDeleteKiedyś mi opowiadała, że na jej trasie jeździła czarna parowa lokomotywa. Uwielbiała słuchać jak jedzie. Sama chętnie przejechałabym się taką lokomotywą. :)
Bardzo dawno nie otrzymałam nic z Australii. W sumie to chyba ostatnio w tamtym roku jakoś, bo w tym raczej nie. Umawiałam się na wymianę z kimś mieszkającym na Tasmanii, ale nic do mnie nie dotarło... :/ Parowozy akurat lubię i w ogóle podróże koleją , choć jej działanie mnie nie interesuje. Na pewno podobałaby się ta pocztówka Karolinie :)
ReplyDeleteLokomotywa jakby swojska ale 'okoliczności przyrody' całkiem egzotyczne :) Super karteczka.
ReplyDeleteTakie pocztówki to coś dla Karoliny! :) Ja nie interesuję się lokomotywami, pociągami, parowozami, ale kto wie... Może się to kiedyś zmieni? :)
ReplyDeleteA dama kartka przypomina mi kadr z jakiegoś filmu :) Bardzo pozytywna :)
dlaczego ja dopiero teraz odkryłam tego bloga? do tej pory myślałam, że prezentujesz tylko i wyłącznie te polskie kartki a tu niespodzianka :)
ReplyDeletekartka fantastyczna! uwielbiam pociągi i swego czasu nawet aktywnie zbierałam kartki z pociągami więc mam ich sporo w swojej kolekcji, ale takiego ładnego zabytku z Australii niestety nie posiadam.
Przepiękna pocztówka! Mam kilka zagranicznych kartek kolejowych, jednak z Australii tak jak Pasażerka nie posiadam pocztówki z pociągiem :).
ReplyDelete